Pod wieloma względami był to szczególny Zbór. Apostoł Paweł nazywa ich: umiłowanymi, pożądanymi, jego radością i jego koroną (4, 1). Paweł wyraża szczerą wdzięczność za ten Zbór:
„Dziękuję Bogu mojemu za każdym razem, ilekroć was wspominam, zawsze w każdej modlitwie mojej za wszystkich was z radością się modląc, za społeczność waszą w ewangelii od pierwszego dnia aż dotąd” (1, 3-5)
I jak pisze:
„ I o to modlę się, aby miłość wasza coraz bardziej obfitowała w poznanie i wszelkie doznanie, abyście umieli odróżniać to, co słuszne, od tego, co niesłuszne, abyście byli czyści i bez nagany na dzień Chrystusowy, pełni owocu sprawiedliwości przez Jezusa Chrystusa, ku chwale i czci Boga.” ( 1, 9-11)
Absolutnie nie dlatego, bym porównywał się do wielkiego apostoła, ale i ja chciałybym wrazić wdzięczność moim umiłowanym braciom i siostrom. Przeżyliśmy wspólnie 2018 rok. Jak pisałem do niektórych z was:
„Kolejny rok łaski Pana. Rok, w którym każdy z nas doświadczał obecności i dobroci naszego Pana, ale może też i smutku i cierpienia. Bo życie człowieka wierzącego to przecież ciągła walka. Walka z przeciwnikiem Bożym, który chce nas odwieść od Chrystusa. To walka i zmaganie również z własnymi słabościami, wszelkimi trudnościami, pokusami jakie spadają na nasze codzienne życie.” Czyż nie tak?
O Filipianach Paweł pisze tak:
„ A wy Filipianie, wiecie, że na początku zwiastowania ewangelii, gdy wyszedłem z Macedonii, wy byliście jedynymzborem, który był wspólnikiem moim w dawaniu i przyjmowaniu”(Flp.4,15). Oto jego wspólnicy: w dawaniu i przyjmowaniu, chceniu i w wykonaniu ( 2,13).
Czasem trudno nam zrezygnować chociażby z części tego, co posiadamy, choć wiemy, że wszystko co mamy otrzymaliśmy od naszego kochającego nas Ojca. Stąd też podziwiam i chciałbym jeszcze raz podziękować wszystkim braciom, siostrom, przyjaciołom za złożoną w 2018 roku ofiarę na potrzeby kościoła. Wierzę, że przy spotkaniu naszym z niebiańskim Ojcem usłyszymy słowo:
„Sługo dobry i wierny! Nad tym, co małe, byłeś wierny, wiele ci powierzę; wejdź do radości Pana swego”( Mt. 25,21).
Niech ten dar jako„przyjemną wonność, ofiarę mile widzianą, w której Bóg ma upodobanie.(Flp. 4, 18).ofiarowany Bogu służy Jego kościołowi ku chwale Boga Ojca.
„A Bóg mój zaspokoi wszelką potrzebę waszą według bogactwa swego w chwale, w Chrystusie Jezusie”( Flp. 4, 19)